niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 7

Emily's POV

Poczułam jak czyjeś ręce trzymają moje biodra, przerażona odskoczyłam na bok odwracając się w stronę nieproszonego gościa. No jasne kto inny mógłby to zrobić jak nie ten morderca a teraz dodatkowo gwałciciel. On cię tylko dotknął... Moja podświadomość ma rację, dotknięcie bioder przez ubrania to jeszcze nie zboczeństwo. Zauważyłam ten jego chytry uśmieszek, między nami była coraz mniejsza przestrzeń. Był zdecydowanie za blisko...
- Nie zbliżaj się do mnie! - ostrzegłam
- Oj kochanie, mogę robić wszystko na co mam ochotę - zaśmiał się ironicznie. Ten idiota działa mi na nerwy, a te uśmieszki to już w ogóle...
- Ale nie z moim ciałem! Nie zezwalam ci na dotykanie mnie! - warknęłam oburzona
- Po pierwsze nie tym tonem! Po drugie nie będę pytał się o pozwolenie na dotykanie cię. Musisz się do tego przyzwyczaić - wzruszył ramionami jakby była to normalna sytuacja. W sumie dla takiego bandyty jest to rutyną...więc nie mam się co dziwić. Prychnęłam tylko, chciałam już, żeby opuścił pokój.
- Szykuj się, zaraz idziesz się kąpać - poinformował przerywając krótką ciszę
- W takim razie zaprowadź mnie do łazienki
- I tak przy mnie się rozbierzesz bo muszę cię pilnować więc możesz już ściągać ciuchu - zaśmiał się chytrze
- Chyba śnisz jeśli myślisz, że będę przed tobą paradować nago! - zakpiłam krzyżując ręce na klatce piersiowej
- Rozbierzesz się, albo sam to zrobię! - warknął. Nie mam zamiaru się przy nim kąpać, a tym bardziej rozbierać! Teraz bez dwóch zdań mogę stwierdzić, ze jest on zboczonym dupkiem. Zacisnęłam ręce w pięści. Podeszłam do szafy, porządnie zlustrowałam jej wnętrze w nadziei, że znajdę czysty ręcznik. W końcu mój wzrok zatrzymał się na niebieskim okryciu. chwyciłam je i okryłam się nim zrzucając z swojego ciała rzeczy. Zaśmiałam się triumfalnie w jego stronę. On tylko wywrócił oczami i prychnął pod nosem. Chwycił mnie za ramię, szliśmy w kierunku białych drzwi z niewielkim okienkiem na górze. Czemu mnie to spotkało...Liam bo tak chyba nazywał się mój porywacz, wszedł razem ze mną do pomieszczenia. Wielkość łazienki mnie zszokowała. Była ogromna, większa od pokoju w którym od dzisiaj musiałam mieszkać. Gdy spojrzałam na kabinę prysznicową odetchnęłam z ulgą, szyby miała przyciemniane i zaszronione, oznaczało to, że moje ciało nie będzie doskonale widoczne. Mężczyzna stał przy drzwiach wpatrując się we mnie. Czekał pewnie na przedstawienie, sory memory ale możesz sobie pomarzyć...Uśmiechnął się, przewróciłam na to oczami, starałam się nie myśleć o tym, że jest tu ze mną obcy facet, który nie wiadomo co ma w planach. Będąc w kabinie, zdjęłam ręcznik i przerzuciłam go przez drzwi. No to czas na kąpiel....

Marcel's POV

- Ciociu błagam cię! Przestań tak mi się wypytywać! Wszystko spakowałem, nie musisz się martwić! - uspokajałem latającą po domu ciocię. Zawsze gdy mam gdzieś wyjeżdżać tak się zachowuje. Ja tylko odwiedzam siostrę i ojca, nie muszę się tak starannie pakować. U nich mam swój pokój, w którym zostało pare moich ciuchów. Taksówka będzie tu za chwilę...postanowiłem poinformować Emily, ze niedługo będę.

Hej Emi! Za 1h powinienem być już u ciebie! ;D braciszek xx

Miałem nadzieję, ze odpisze ale nie zrobiła tego, cóż....może jest czymś aktualnie zajęta. Odkąt wyprowadziłem się od rodziców, zamieszkałem z ciocią...Jestem dorosły i wiem, ze powinienem znaleźć sobie własne mieszkanie. Już od roku zbieram na jakieś gniazdko, w końcu mi się uda.
- Dalej Marcel! Taksówka już jest! - krzyknęła ciotka Alice. Chwyciłem bagaże, pożegnałem się z nią i wsiadłem do taksówki, po podaniu adresu kierowca ruszył w drogę. Nie mogę się doczekać aż zobaczę Emily i tatę, strasznie się za nimi stęskniłem.

Liam's POV

Poczułem wibrację telefonu, wyciągnąłem go. Uśmiechnąłem się pod nosem, była to komórka Emily, odczytałem wiadomość. Kurwa. Czyli ona ma jeszcze brata! Oby się nie skapnął że coś nie gra bo wtedy i jego będziemy musieli złapać. Sprawdziłem nadawcę. Marcel Parker...Skądś kojarzę to imię. Mam dziwne przeczucie że kiedyś z takim gościem rozmawiałem. Jeśli tak to będzie mi o wiele łatwiej go tu przywlec. Schowałem z powrotem telefon, wzrokiem powróciłem na kabinę. Ile można się kąpać no ludzie no! Nigdy nie zrozumiem bab...

Muszę powiedzieć ze jest sprytna...W ogóle nie widziałem jej nago tak dobrze się zakrywała tym ręcznikiem, a myślałem że będzie jakaś rozrywka...Kąpała się ponad 30 minut, moje nogi już prawie wymiękały, no bo jak długo można stać w jednym miejscu bez jakiegokolwiek ruchu...? Dla mnie to zdecydowanie za długo. Usiadłem przed naszym TV. Przełączałem kanały bez celu bo jak zwykle nic ciekawego nie leciało...Przy okazji starałem się przypomnieć czy znam tego Marcela. Tak! Olśniło mnie! Kiedyś taki jeden pracował w naszym gangu! No ale żeby on był bratem tej dziewczyny!? To jakieś pierdolnięte, jeśli ona nie wie to ciekawe jak zareaguje, kiedy odbędzie się małe przedstawienie, dzięki któremu wszystkiego się dowie w najmniej oczekiwanym momencie. Tak to dobry plan. Muszę tylko sprowadzić tego pacana do naszej bazy. Jak cała grupka wróci tutaj to przekażę im moje plany, sądzę że zgodzą się mi pomóc. Poczułem ponowne brzęczenie w kieszeni, sms od jej brata....

Ej Emi! Gdzie jesteście?! Nie ma was w domu...napisz gdzie jesteście i przyjadę. Marcel xx

Uśmiechnąłem się chytrze, postanowiłem odpisać.

Zaraz po ciebie przyjadę! Emi xx

Okej będę czekał przed domem. Marcel xx

No cóż....plan z pomocą reszty bandy raczej nie wypali...będę musiał załatwić to sam. Oby wszystko się udało, nie chcę znów spierdolić sprawy tak jak poprzednio. Nie mogę też zostawić Emily samej bo mogłaby uciec, na samą myśl że muszę ją ze sobą wziąć wszystkiego mi się odechciewa, znów będzie ciekawska...Poszedłem do niej. Już po chwili byłem w środku pokoju.
- Ubieraj się, wychodzimy... - poinformowałem

---------------
Cześć skarby! <3 Tak jak mówiłam, dziś mam ostatni dzień ferii :/ rozdziały będę dodawać prawdopodobnie w weekendy, ale zapewne będą czasami w tygodniu ;) Nawiązując do rozdziału, co o nim sądzicie? :D

Czytasz = Komentujesz

6 komentarzy:

  1. Rozdział Cudowny<33 A Liam sdfygbhdsgfiushbvfdyewgdb <33333 :) + Zapraszam http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/ Może wpadniesz ?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję skarbie xx wpadnę na 100% ^^ zaraz zacznę czytać <3

      Usuń
  2. Szuper opowiadanie. Masz boży dar do pisania opowiadan. Kiedy bedzie nn?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boże miło mi jest czytać takie komentarze KC <3 kolejny rozdział zaraz piszę bo w zeszycie już jest gotowy i czeka na opublikowanie :D

      Usuń
  3. Cudowne opowiadanie, naprawdę. Uwielbiam czytać o Liamie, a prawda jest taka, że bardzo mało z nim rzeczy jest, dlatego cieszę się, że tutaj trafiłam. Fabuła cholernie wciąga, wiesz? Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. x

    Zapraszam również do siebie. :)
    http://delirium-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem że mało, to jest jeden z powodów dla którego pisze o nim a drugi taki główny to taki że go po prostu kocham i dlatego :D KC <3 Nie wiedziałam że to będzie takie wciągające xx Dziękuję za miły kom a nowy rozdział za chwilę piszę i publikuję ^_^ czeka gotowy w zeszycie :3
      Chętnie wpadnę na twoje ;)

      Usuń

Obserwatorzy